| Strona główna | |||||
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| 
	
	 Mimo nieciekawej, deszczowej pogody w mieście, wybraliśmy się na wycieczkę w góry. Zaczynamy od kawy w Alasce.  | 
	
	 Ruszamy zielonym szlakiem z Żabnicy na Rysiankę.  | 
	
	 Na końcu wsi stoi dom zwany "Opaniówką" architekta z Gliwic Wojciecha Opani.  | 
	
	 Wokół domu i w okolicy zgromadzone są rzeźby różnych artystów oraz samego Opani.  | 
| 
	
	 Organizowane są tu również plenery rzeźby i rysunku.  | 
	
	 Przechodzimy przez most na Żabniczance i ruszamy do góry. A wokół całkiem zimowe krajobrazy.  | 
	
	 Nie ma słońca, ale jest całkiem przyjemnie i nie wieje.  | 
	
	 Przy szlaku można spotkać potężne jodły i świerki.  | 
| 
	
	 Mimo nocnych opadów śniegu, szlak jest całkiem nieźle przetarty.  | 
	
	 Ostatni odcinek przed Halą Pawlusią prowadzi przez ładny bukowy las.  | 
	
	 Jakby ktoś miał wątpliwości, to wszystkie zamieszczone tu zdjęcia są kolorowe :)  | 
|
| 
	
	 Napadało śniegu po pas ;)  | 
	
	 Mgliście, ale fotogenicznie.  | 
	
	 I nieco inne ujęcie.  | 
	
	 Dochodzimy do Hali i Przełęczy Pawlusiej.  | 
| 
	
	 A po kilkunastu minutach docieramy na Rysiankę.  | 
	
	 W schronisku gra WOŚP i prowadzone są licytacje przewodników, map i pobytów w górskich hotelach. My też wrzucamy co nieco do puszek oraz raczymy się szarlotką i grzanym piwem. W mojej ocenie tutejszy grzaniec jest całkiem niezły - daję 7/10.  | 
	
	 Dzisiaj jesteśmy wierni zielonemu szlakowi, którym idziemy w stronę Hali Boraczej.  | 
	
	 I jeszcze parę drzewek zdobionych szrenią.  | 
| 
	
	 A to oznakowanie nowego szlaku biegowego. Wg mnie, mnożenie kolejnych szlaków - zwłaszcza, że pokrywają się ze szlakami turystycznymi) w czasach gps'a, to niepotrzebne zaśmiecanie krajobrazu.  | 
	
	 Z Boraczej schodzimy do Żabnicy czarnym szlakiem, obserwując ciekawe formy lodowe w korycie potoku.  | 
| 
	
	 Trasa wycieczki - było ok. 16 km.  | 
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| Strona główna | |||||