Podchodzimy zielonym szlakiem z Sidziny na Halę Krupową.

Przerwa na "cygaro" w paski ;)

Wychodzimy na halę i ukazuje się zamglony widok na Tatry.

Nowy przed szałasem na Hali Krupowej.

Do szałasu chyba nikt ostatnio nie zaglądał, bo idziemy po dziewiczym śniegu.

Z zewnątrz wygląda całkiem nieźle.

W środku też elegancko. Widać, że ostatni remont był całkiem gruntowny - zwłaszcza jeśli chodzi o dach.

Tydzień temu mieliśmy piękną zimę, dziś aura prawie wiosenna. Na dole było ok. 8 st. C.

Kiedyś schronisko na Krupowej stało prawie w lesie, dziś spod schroniska rozciąga się szeroka panorama na Tatry i Orawę.

Po wizycie w schronisku idziemy na Okrąglicę.

Kaplica Matki Bożej Opiekunki Turystów. Odnajdujemy tablicę poświęconą naszym znajomym, którzy zginęli w górach.

Jest również odnowiona tablica poświęcona Piotrowi.

Idziemy dalej głównym grzbietem. Za Urwanicą odsłania się widok na Beskid Wyspowy. Z lewej: Lubogoszcz, Szczebel i Śnieżnica, w głębi Ćwilin, w prawo, plan bliżej Luboń, w głębi po prawej pasmo Mogielicy i Jasienia.

Znów mam fotkę wykonaną przez Jolę.

Tatry w całej okazałości. Widoczność nieco się wyostrzyła.

Z przełęczy przed Narożem schodzimy bez szlaku torując w dość mokrym śniegu na Rolę Staszkową i rzucamy okiem na chałupy naszych znajomych.

I ostatnie spojrzenie na Tatry z Roli.

Trasa wycieczki.