Na niedzielny ski-spacering wyruszamy z przeł. Salmopolskiej. Nowy przypomina sobie po 2 latach co się robi z nartami tourowymi.

I zaraz na starcie spotykamy taki znak.

Idziemy w piatkę - są z nami Gosia i Marek. A w tle cel wycieczki - Skrzyczne.

A tak wyglądały lasy na Skrzycznem i Małym Skrzycznem z okolic Malinowa w listopadzie 2006.

Zjeżdżamy z Malinowa.

Patrzymy co tam widać w Beskidzie Śląskim i Śląsko-Morawskim.

A za nami kopa Malinowa.

Resztki beskidzkich lasów.

Malinów i Czantoria ze stoków Malinowskiej Skały.

Malinowska Skała i Skrzyczne. Parę lat temu nie było takiego widoku, ale za to był las.

Tak jeszcze w 2006 r. wyglądał szlak Małe Skrzyczne - Malinowska Skała.

Wychodnia na Malinowskiej Skale otoczona była lasem - listopad 2006.

A tak wygląda Malinowska Skała i grzbiet w kierunku Skrzycznego obecnie.

Teraz przed nami krótki zjazd z Malinowskiej Skały - fok zdejmować nie warto.

Jest 22 lutego, a pogoda jak pod koniec marca lub na początku kwietnia.

Po 3 godzinach docieramy pod schronisko na Skrzycznem.

Po małym co nieco zjeżdżamy trasami narciarskimi na Solisko gdzie zostawiliśmy jeden z samochodów i kończymy wycieczkę.