| Strona główna | |||||
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| Schronisko na Cervenohorskim Sedle zaskoczyło nas standardem z poprzedniej epoki i takąż obsługą. | Nazajutrz wraz z Żabami ruszamy w góry. | Póki co pogoda typowo jesienna. | Podziwiamy Velki Kotel. | 
| A potem podązamy do hotelu Ovčárna. W tle Pradziad. | Górski hotel Ovčárna - niezły moloch. | Ale można coś zjeść i napić się, a obsługa bardzo miła. | Po południu lampa ustępuje mgle, w której smetnie majaczą zdewastowane wyciągi narciarskie. | 
| Vysoka hole. Kamień graniczny zakonu krzyżackiego z 1681 r. | Postój w drodze powrotnej. | Na brak szlaków nie można narzekać. | |
| Paskuda zaprzyjaźniła się z sikorką z Lipovej Luznej. | Drugą noc spędziliśmy na sprawdzonej kwaterze w Lipovej Luznej. | Idziemy w stronę Wysokiego Wodospadu. | Sceneria zaczyna być coraz bardziej zimowa. | 
| Wysoki Wodospad powstał w 1880 r. podczas wielkiej powodzi. | Na grzbiecie coraz bardziej zimowo. | Docieramy do schroniska Švýcárna. | Zamawiamy pyszne knedle. | 
| Idziemy czerwonym szlakiem w stronę Červenohorskeho Sedla. | 
| Na Malym Jezerniku. | Tymczasem naszego samochodu pilnowały ... kozy. | 
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| Strona główna | |||||