Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
W ostatnią niedzielę stycznia wybraliśmy się z Raketami i Gosią na wycieczkę skitourową, a może raczej skispaceringową ze Złatnej na Lipowską. Godz. 10:30, temp. -12 - startujemy. |
Raketa na czele naszych pań. |
Na niebieskim szlaku - Lidka i Jola. |
Szlak przetarty jedynie przez zwierzynę, ale toruje się dość lekko. |
Ostatni raz widzimy znaki szlaku gdzieś tutaj. |
Lodowo - śnieżne impresje. |
Dalej idziemy bocznym grzbietem, śladami skuterów. |
|
Jola w zimowej scenerii. |
Jola i Lidka. |
Gosia. |
Raketa, tym razem na końcu stawki. |
Zima w pełni. |
Wychodzimy na główny grzbiet w okolicach hali Bacmańskiej. Ukazują się Tatry. |
A my wkraczamy na żółty szlak wśród ośnieżonych świerków. |
Śnieżne rzeźby. |
Schronisko coraz bliżej. |
Po wizycie w schronisku i spotkaniu z Grzegorzem i Kasią czas na powrót. W tle z lewej Mała Fatra. |
||
Zjeżdżamy w stronę Zapolanki. |
Widok z Zapolanki na zachód. |
Niemal o zmroku docieramy do Złatnej. Kasia i Jola. |
Raketa. W tle Muńcuł i grupa Wielkiej Raczy. |
Grzegorz ("Kotlet"). |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |