Tydzień po RKSR Lila i Piotr organizują kolejną wycieczkę rowerową - tym razem w okolicach Gliwic. Po kawie u gospodarzy wstępujemy do Jeży.

W 10 osób ruszamy w stronę Dzierżna, a potem Pławniowic.

Widok z wału na Dzierżno Duże.

Jedziemy kawałek wałem.

W Pławniowicach robimy przystanek na "kawę".

Babskie pogaduchy ;)

Korzystając z okazji robimy strażaka, od lewej: Jola N., Lidka, Jeż, Sławek N., Raketa, Piotr, Jacek, Kolczasta, Lila, Jola.

Mijamy pałac w Pławniowicach.

Docieramy do Rudzińca i rzucamy okiem na pałac, pozostający od lat w kiepskim stanie.

Jedziemy dalej przez park pałacowy - Jeż.

Jeż i peleton.

Krótki postój za Rudzińcem - Jeż, Lila, Jola.

Kwitnie rzepak.

Czyżby moda na "rzepiary" na insta się nie skończyła?

Jedziemy w stronę Łączy, a potem Rachowic.

Piotr na prowadzeniu.

A to widok z "drona" ... znaczy ambony ;)

Czas na obiad w "Leśnej knajpce" w Rachowicach.

A to ujęcie z żabiej perspektywy.

Trasa wycieczki. Było ok. 53 km.