Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
Na majówkowy długi weekend wybieramy się podobnie jak w listopadzie, do Krynicy. W sobotę tylko dojazd i spacer po uzdrowisku. |
Po deptaku takimi wehikułami nie pojeździmy. |
Piotr jest specjalistą od grupowych selfie. |
Mamy w planie zwiedzenie muzeum Nikifora mieszczące się w willi "Romanówka". |
Muzeum jest niewielkie, ale bardzo ciekawe. |
Danka i Nikifor. |
Elementy stroju i sprzętów malarskich Nikifora. Są też oczywiście obrazy i rysunki, ale uznałem, że nie ma sensu fotografować obrazów. |
|
Wstępujemy do oryginalnie urządzonej knajpki "Węgierska Korona". |
Wnętrze zdobią różne stare sprzęty. |
Na razie idziemy dalej, ale później wstąpimy tam na małe co nieco i koncert. Mijamy zrekonstruowaną po pożarze Willę Tatrzańską. |
|
Willa Wisła. |
Postanawiamy jednak zdobyć jakąś górę. Najbliżej jest Góra Parkowa. Kwitną łany żywców gruczołowatych. |
A na szczycie próbujemny dosiąść bicykli. |
Jola wybrała nieco większy rozmiar ramy i koła. |
Panorama z Góry Parkowej. |
Schodzimy mijając Staw Łabędzi. |
Prócz łabędzi są też np. bernikle kanadyjskie - odmiana gęsi. |
Kościół Przemienienia Pańskiego i Matki Boskiej Częstochowskiej - dawniej kościół zdrojowy wybudowany w 1863 r. |
Pomnik Adama Mickiewicza z 1906 r. Figura dziewczyny, to wg różnych opinii Zosia z Pana Tadeusza lub Maryla Wereszczakówna - niespełniona miłość poety. |
Po spacerze idziemy na piwo, pizzę i ... |
... koncert. |
Wracamy na naszą kwaterę po zmroku. |
Ciekawie prezentuje się stojący nad Kryniczanką kościół pw. Świętego Antoniego Padewskiego. |
W niedzielę mimo niezbyt dobrej pogody jedziemy na Słowację w Góry Czerchowskie. Startujemy z Hertnika dość stromą i błotnistą drogą. |
Na Słowacji niektóre szlaki są niszczone przez ciężki sprzęt podobnie jak u nas. |
|
Wyżej jest znacznie lepiej. |
Wreszcie zrobiło się zielono. Kwitną m.in. śledzienice. |
Można jeszcze spotkać przebiśniegi. |
Jest też wawrzynek. |
Jest mgliście - na widoki nie możemy liczyć. |
Są też ciekawe okazy buków. |
A to już cel naszej wycieczki - Čergov (1050 m). |
Po wizycie w chacie Čergov idziemy dalej zielonym szlakiem. |
A to Jan K., który niespodziewanie wszedł na linię strzału. |
Piotr, Danka i Lila. |
Jola. |
Pogoda poprawia się i wychodzi nawet słońce. |
A to cała ekipa: Lila, Jola, Piotr, Jacek, Jasiu, Danka. |
To natomiast sprawca zrytych leśnych dróg i szlaków (ten z prawej). |
Wychodzimy na widokowe polany. |
Końcówka szlaku wymaga przeskoczenia potoku. |
Trasa wycieczki - ok. 14 km. |
Po zejściu z gór odwiedzamy Bardejów. Po obiedzie w restauracji Arkada idziemy na spacer po mieście. Cerkiew św. Piotra i Pawła z pocz. XX w. |
Rynek w Bardejowie. Bazylika św. Idziego i Muzeum Szaryskie. |
|
Na rynku w Bardejowie można stracić głowę. |
|||
Tu radzimy nie parkować. |
Poniedziałek wita nas piękną pogodą. Jedziemy znów na Słowację, do Renčišova k. Sabinova. Dojeżdża do nas z Zakopanego Kasia. Po wyjściu na grzbiet Bučie robimy pamiątkowego strażaka. |
||
Idziemy czerwonym szlakiem na Bachureň (1081 m). |
Ukazują się zaśnieżone Niżne Tatry. |
Kralova Hola. |
|
Jasiu i Danka idą wariantem ściśle grzbietowym. |
Pierwiosnki. |
Ładnym płajem trawersujemy grzbiet Magury. |
Z przełęczy pod Bachureniem ukazują się fragmenty Tatr Wysokich. |
Leśne licho? |
Jola, Lila i Kasia na szczycie. |
Szczyt jest nieco skalisty i zalesiony, ale jest widok na Tatry w pełnej okazałości. |
Panorama Tatr. |
Tatry z opisem ważniejszych szczytów. |
Schodzimy zielonym szlakiem przez ładne polany. |
Widok na wschód: Lysa Stráž i Stráž - wulkaniczne górki na pn. od Preszowa. |
Tu też kwitną całe łany śledzienic. |
Lepiężnik różowy. |
A to wilczomlecz migdałolistny. |
Trasa wycieczki - ok. 13 km. |
Na wtorek planujemy wycieczkę z Wierchomli na Pustą Wielką. Ja i Jola idziemy jednak tylko do Bacówki nad Wierchomlą (wersją rowerową) z powodu kontuzji kolana Joli. |
Bacówka nad Wierchomlą. |
Po dojściu grupy szturmowej schodzimy czarnym szlakiem. |
Widok na Pasmo Radziejowej. |
Schronisko zostaje za nami. |
Ten buk nie postoi już długo. |
Szlak zejściowy jest bardzo malowniczy o tej porze roku. |
Danka i Lila pozują do pamiątkowej fotki z Wierchomli (w wersji zimowej). |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |