W niedzielę startujemy prosto z domu i obieramy kierunek północ. Najpierw niezłymi ścieżkami rowerowymi mijamy Siemianowice, by za Wojkowicami wjechać w pola. Na mapach.cz jest tu szlak rowerowy, ale chyba nikt o tym nie wie :)
W niedzielę startujemy prosto z domu i obieramy kierunek północ. Najpierw niezłymi ścieżkami rowerowymi mijamy Siemianowice, by za Wojkowicami wjechać w pola. Na mapach.cz jest tu szlak rowerowy, ale chyba nikt o tym nie wie :)
Zdjęcie 2 z 24
Za Strzyżowicami podjeżdżamy na wzgórze Wał (Równą Górę) o wysokości 390 m.
Za Strzyżowicami podjeżdżamy na wzgórze Wał (Równą Górę) o wysokości 390 m.
Zdjęcie 3 z 24
Rozciąga się stąd rozległy widok z Górą Dorotką (382 m) w roli gównej.
Rozciąga się stąd rozległy widok z Górą Dorotką (382 m) w roli gównej.
Zdjęcie 4 z 24
Na poł.-zach. w panoramie dominuje Huta Katowice k. Dąbrowy Górniczej.
Na poł.-zach. w panoramie dominuje Huta Katowice k. Dąbrowy Górniczej.
Zdjęcie 5 z 24
Kilometr dalej, nad miejscowością Góra Siewierska powstaje Centrum Edukacji Ekologicznej Góra Siewierska z wieżą widokową.
Kilometr dalej, nad miejscowością Góra Siewierska powstaje Centrum Edukacji Ekologicznej Góra Siewierska z wieżą widokową.
Zdjęcie 6 z 24
Na razie jest to jeszcze plac budowy.
Na razie jest to jeszcze plac budowy.
Zdjęcie 7 z 24
Długi zjazd doprowadza nas do Rogoźnika, gdzie można odkryć tajemnice Góry Buczyna, plażować nad zalewem, tylko nie można się napić porządnej kawy z ekspresu. Jedziemy więc dalej do Świerklańca.
Długi zjazd doprowadza nas do Rogoźnika, gdzie można odkryć tajemnice Góry Buczyna, plażować nad zalewem, tylko nie można się napić porządnej kawy z ekspresu. Jedziemy więc dalej do Świerklańca.
Zdjęcie 8 z 24
Po drodze mijamy dwór obronny z XVI w. w Dobieszowicach, w którym aktualnie znajdują się Gminny Ośrodek Kultury i Urząd Stanu Cywilnego.
Po drodze mijamy dwór obronny z XVI w. w Dobieszowicach, w którym aktualnie znajdują się Gminny Ośrodek Kultury i Urząd Stanu Cywilnego.
Zdjęcie 9 z 24
Przecinamy po raz pierwszy dolinę Brynicy - widok z zapory zalewu Kozłowa Góra na pd.
Przecinamy po raz pierwszy dolinę Brynicy - widok z zapory zalewu Kozłowa Góra na pd.
Zdjęcie 10 z 24
Za zaporą skręcamy na północ brzegiem zalewu.
Za zaporą skręcamy na północ brzegiem zalewu.
Zdjęcie 11 z 24
W połowie długości zalewu zjeżdżamy do Parku w Świerklańcu w poszukiwaniu kawy.
W połowie długości zalewu zjeżdżamy do Parku w Świerklańcu w poszukiwaniu kawy.
Zdjęcie 12 z 24
Była kawa i szarlotka za 22 zł komplet, a potem ruszamy dalej mijając Pałac Kawalera - jedyny zachowany obiekt dawnego zespołu pałacowego Donnersmarcków.
Była kawa i szarlotka za 22 zł komplet, a potem ruszamy dalej mijając Pałac Kawalera - jedyny zachowany obiekt dawnego zespołu pałacowego Donnersmarcków.
Zdjęcie 13 z 24
Kwitną azalie, czyli różaneczniki.
Kwitną azalie, czyli różaneczniki.
Zdjęcie 14 z 24
Zdjęcie 15 z 24
Zdjęcie 16 z 24
Zdjęcie 17 z 24
Aby nie jechać ulicą penetrujemy całkiem fajne i prawie nieuczęszczane drogi i ścieżki parkowe.
Aby nie jechać ulicą penetrujemy całkiem fajne i prawie nieuczęszczane drogi i ścieżki parkowe.
Zdjęcie 18 z 24
Mijamy wiekowe dęby.
Mijamy wiekowe dęby.
Zdjęcie 19 z 24
Staw Junak rozbrzmiewał żabimi rechotami.
Staw Junak rozbrzmiewał żabimi rechotami.
Zdjęcie 20 z 24
Wyjeżdżamy z parku na ul. Brynicką i tuż przed zalewem skręcamy na świetnie przygotowany, szutrowy szlak rowerowy w kierunku Piekar.
Wyjeżdżamy z parku na ul. Brynicką i tuż przed zalewem skręcamy na świetnie przygotowany, szutrowy szlak rowerowy w kierunku Piekar.
Zdjęcie 21 z 24
Do Piekar jednak nie jedziemy, lecz wracamy do Dobieszowic mijając odnowiony schron "Obszaru Warownego Śląsk", który kilka lat temu zwiedzaliśmy.
Do Piekar jednak nie jedziemy, lecz wracamy do Dobieszowic mijając odnowiony schron "Obszaru Warownego Śląsk", który kilka lat temu zwiedzaliśmy.
Zdjęcie 22 z 24
Przez Dąbrówkę Wielką i Michałkowice docieramy do Doliny Górnika koło Żabich Dołów mając nadzieję na jakiś obiadek. Niestety restauracja Bartek jest oblężona przez tłumy. Pozostaje nam posilić się własnym prowiantem i jechać dalej.
Przez Dąbrówkę Wielką i Michałkowice docieramy do Doliny Górnika koło Żabich Dołów mając nadzieję na jakiś obiadek. Niestety restauracja Bartek jest oblężona przez tłumy. Pozostaje nam posilić się własnym prowiantem i jechać dalej.
Zdjęcie 23 z 24
W Parku Śląskim było jeszcze gorzej - tłumy jakich nawet przed pandemią nie było. Uciekamy i wreszcie znajdujemy spokojne miejsce w ogródku Pizza Hut przy Silesia City Center tuż przy szybie dawnej kopalni Gottwald.
W Parku Śląskim było jeszcze gorzej - tłumy jakich nawet przed pandemią nie było. Uciekamy i wreszcie znajdujemy spokojne miejsce w ogródku Pizza Hut przy Silesia City Center tuż przy szybie dawnej kopalni Gottwald.