Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
Niepewne prognozy pogody skłoniły nas do niedzielnego wyjazdu na rowery, na Górę św. Anny. |
Wyruszamy ze Zdzieszowic czarnym szlakiem przez ładne, bukowe lasy. |
Mijamy geopark utworzony na terenie dawnego kamieniołomu. |
Po 6 km i 200 m podjazdu wstępujemy na coś słodkiego do restauracji "Aleksandra" (jako, że jest z nami Ola), |
Próbujemy szarlotkę i sernik. |
Wyruszamy na niewielką pętelkę jednym z wielu wariantów maratonów MTB, które odbywają się na tym terenie. |
Ostatnio wśród instagramerów i influenserów popularne są ponoć zdjęcia w kwitnącym rzepaku ;) My robimy zdjęcie na tle. |
Jedziemy czerwonym szlakiem w kierunku ruin folwarku Lesisko. Ola. |
Kiedyś był to całkiem spory obiekt, którego ruiny zarasta las. |
Uczestnicy wycieczki: Ola, Jola i ... |
... Jacek. (fot. Ola) |
Docieramy do Żyrowej. Kościół pw. św. Mikołaja z I poł. XVIII w. |
Pałac w Żyrowej, zbudowany w latach 1631–44 przez hrabiego von Gaschin - obecnie w remoncie (brak możliwości wstępu na teren pałacu i parku). |
Oryginalna kapliczka przy drodze z Oleszki do Ligoty Dolnej. |
Wstęp na teren kamieniołomu w Ligocie Dolnej z wapiennikiem z płaskorzeźbą Ikara został niestety zamknięty. |
|
Od północy nadciągają efektowne, burzowe chmury. |
Ale nad nami nadal świeci słońce. |
Jedziemy z Ligoty w kierunku Góry św. Anny mając nieopodal, po prawej autostradę A4. |
|
Jeszcze jedna kompozycja polno-burzowa. |
Okrążając MOP Wysoka trafiamy na jeszcze jedną ciekawą kapliczkę - św. Anny. |
Po obiedzie w restauracji "Alba" i szybkim obejrzeniu kościoła i amfiteatru w coraz gęstszych strugach deszczu zjeżdżamy do Zdzieszowic. Rowery nadają się tylko do umycia ... |
... uczestnicy wycieczki również :) |
Trasa wycieczki - tylko 26 km. Ale musimy tu jeszcze wrócić przy nieco stabilniejszej pogodzie. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |