Z Poznachowic podchodzimy na Grodzisko

Kuba, Jola, Lidka i Ania na szczycie.

I kto powiedział, że zeszliśmy już z drzew.

Zejście z Grodziska - prawie jak z Lackowej.

Kapliczka między Grodziskiem a Cietniem.

Wieża widokowa na Księżej Górze pozwala rozejrzeć się po okolicy.

Lubomir i Kamiennik z Księżej Góry.

Miło się siedzi zwłaszcza, że do końca trasy została jakaś godzina.

Kursanci: Dawid, Rafał i Jacek przy karczmie pod przeł. Wielkie Drogi.

Pieninki Skrzydlańskie i Śnieżnica.

Obóz rozbijamy przy szałasie pod Wierzbanowską Górą.

Pieczonki gotowe.

Jeszcze tylko zamieszać i jemy.

Nasze obozowisko.

Śniadanko.

Uczestnicy wyjazdu (prócz Michała, który jeszcze nie wstał po wczorajszych 98 km na rowerze): Raketa, Basia Z., Dawid, Rafał, Aśka, Marek Ś., Magda, Jacek, Jola, Ania, Jacek, Jola, Lidka, Kuba.