... gdy opuściliśmy pokoje okazało się, że zniknął z piwnicy budynku rower Marty. Była zatem wizyta na policji, nieudana próba wypożyczenia roweru, a w końcu Marta z Olą pojechały autem do Mariboru, a mnie i Jolę podrzuciły do reszty ekipy.
... gdy opuściliśmy pokoje okazało się, że zniknął z piwnicy budynku rower Marty. Była zatem wizyta na policji, nieudana próba wypożyczenia roweru, a w końcu Marta z Olą pojechały autem do Mariboru, a mnie i Jolę podrzuciły do reszty ekipy.
Zdjęcie 2 z 30
Po kawie jedziemy w siódemkę w kierunku Słowenii mijając miasteczka i wioski.
Po kawie jedziemy w siódemkę w kierunku Słowenii mijając miasteczka i wioski.
Zdjęcie 3 z 30
Mała sesja fotograficzna na trasie.
Mała sesja fotograficzna na trasie.
Zdjęcie 4 z 30
Zdjęcie 5 z 30
Trudno mi powiedzieć gdzie to było. Zapewne gdzieś w Austrii nad Murą. Prawdopodobnie zamek Spielfeld tuż przed granicą ze Słowenią.
Trudno mi powiedzieć gdzie to było. Zapewne gdzieś w Austrii nad Murą. Prawdopodobnie zamek Spielfeld tuż przed granicą ze Słowenią.
Zdjęcie 6 z 30
Wjazd do Słowenii odbywał się niezbyt przyjemnym poboczem ruchliwej drogi, ale wkrótce uciekliśmy na spokojniejsze drogi. Piotr.
Wjazd do Słowenii odbywał się niezbyt przyjemnym poboczem ruchliwej drogi, ale wkrótce uciekliśmy na spokojniejsze drogi. Piotr.
Zdjęcie 7 z 30
Mamy za to sporo dość ciężkich podjazdów. Fot. Piotr.
Mamy za to sporo dość ciężkich podjazdów. Fot. Piotr.
Zdjęcie 8 z 30
Gratulacje po zdobyciu wzniesienia. Fot. Piotr.
Gratulacje po zdobyciu wzniesienia. Fot. Piotr.
Zdjęcie 9 z 30
Tuż przed Mariborem trafiamy na nieciekawy, błotnisty przejazd pod węzłem dróg.
Tuż przed Mariborem trafiamy na nieciekawy, błotnisty przejazd pod węzłem dróg.
Zdjęcie 10 z 30
Z drugiej strony - jak się okazało - droga była zamknięta.
Z drugiej strony - jak się okazało - droga była zamknięta.
Zdjęcie 11 z 30
Wjeżdżamy do Mariboru, gdzie czeka nas kolejna nieciekawa wiadomość. Marta podczas przebieżki chciała połknąć osę i w rezultacie w towarzystwie Oli spędziły kilka godzin w szpitalu.
Wjeżdżamy do Mariboru, gdzie czeka nas kolejna nieciekawa wiadomość. Marta podczas przebieżki chciała połknąć osę i w rezultacie w towarzystwie Oli spędziły kilka godzin w szpitalu.
Zdjęcie 12 z 30
My dopiero dojeżdżamy oglądając w biegu zabytki Mariboru. To Vodni Stolp - wieża warowna z XVI w. położona nad Drawą.
My dopiero dojeżdżamy oglądając w biegu zabytki Mariboru. To Vodni Stolp - wieża warowna z XVI w. położona nad Drawą.
Zdjęcie 13 z 30
Synagoga.
Synagoga.
Zdjęcie 14 z 30
Średniowieczna Wieża Sądowa (Sodni Stolp).
Średniowieczna Wieża Sądowa (Sodni Stolp).
Zdjęcie 15 z 30
Przejeżdżamy na drugi brzeg Drawy i jedziemy do Hostelu M, gdzie mamy nocleg i gdzie spotykamy się z Olą.
Przejeżdżamy na drugi brzeg Drawy i jedziemy do Hostelu M, gdzie mamy nocleg i gdzie spotykamy się z Olą.
Zdjęcie 16 z 30
Wkrótce Marta też dołącza do nas - na szczęście już w dobrej formie.
Wkrótce Marta też dołącza do nas - na szczęście już w dobrej formie.
Zdjęcie 17 z 30
Ten pechowy dzień kończymy kolacją w centrum Mariboru licząc na to, że teraz może być już tylko lepiej.
Ten pechowy dzień kończymy kolacją w centrum Mariboru licząc na to, że teraz może być już tylko lepiej.
Zdjęcie 18 z 30
Zdjęcie 19 z 30
Wracając do hostelu zwiedzamy Maribor by night.
Wracając do hostelu zwiedzamy Maribor by night.
Zdjęcie 20 z 30
Zdjęcie 21 z 30
Glavni trg, czyli rynek.
Glavni trg, czyli rynek.
Zdjęcie 22 z 30
Zdjęcie 23 z 30
Kolumna morowa wzniesiona na zakończenie epidemii dżumy z 1680 r.
Kolumna morowa wzniesiona na zakończenie epidemii dżumy z 1680 r.
Zdjęcie 24 z 30
Zdjęcie 25 z 30
Zdjęcie 26 z 30
Zaułki Mariboru.
Zaułki Mariboru.
Zdjęcie 27 z 30
A to ponoć najstarsza na świecie winorośl - Stara Trta licząca sobie ponad 400 lat i nadal owocująca.
A to ponoć najstarsza na świecie winorośl - Stara Trta licząca sobie ponad 400 lat i nadal owocująca.
Zdjęcie 28 z 30
Zdjęcie 29 z 30
Deptak nad Drawą.
Deptak nad Drawą.
Zdjęcie 30 z 30
Trasa czwartego dnia - 58 km. Dla mnie i Joli krótsza o ok. 25 km od reszty grupy w związku z porannymi perypetiami.
Trasa czwartego dnia - 58 km. Dla mnie i Joli krótsza o ok. 25 km od reszty grupy w związku z porannymi perypetiami.