Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
W tym roku trasa naszego wyjazdu rowerowego do Austrii prowadziła dolinami rzek Mura (Mur) i Drawa (Drau). |
W sobotę spotykamy się z Lilą i Piotrem na kampingu w Sant Michael am Lungau. Ewa, Romek i Aga śpią w pobliskim pensjonacie. |
Po przyjeździe rozstawiamy samochody. Nasz i Piotra pozostawiamy na końcu trasy, na parkingu wyciągu w Spittal an der Drau i wracamy autem Romka na start. |
Wieczór jest całkiem ładny, choć chłodny. Jesteśmy w końcu na wysokości ponad 1000 m. |
Wieczorem udajemy się na spacer po miasteczku. |
Niedzielny ranek był mglisty i chłodny, ale zanim wyjechaliśmy wyszło słońce. |
Ekipa gotowa do drogi. Wyjazd rozpoczynamy w siódemkę: Jacek (przy aparacie), Jola, Piotr, Lila, Ewa, Aga, Romek. |
|
A to nasz szlak - Murradweg - oznaczony symbolem R2. |
I jeszcze jedno zdjęcie grupowe, tym razem ze mną. Fot. Jola. |
Pojawia się pierwszy "burg" na trasie - burg Moosham. |
I to samo nieco bliżej. |
A na horyzoncie jakieś góry. |
Na razie jedzie się lekko i przyjemnie. |
Zostawiamy za sobą góry... |
... i jedziemy w dół doliny Mury. Ewa, Aga i Romek. |
Jola. |
Mijamy kosciółek St. Leonhard w Tamsweg, a ja łapię pierwszą gumę, którą z pomocą Piotra szybko naprawiamy. |
Część naszej trasy wiedzie równolegle do linii kolejowej. |
W tym roku kontynuujemy niepisaną tradycję przedpołudniowej "kawy", którą czasem lekko modyfikujemy, zamawiając co nieco na ząb - np. pizzę. |
Opuszczamy Ramingstein z zamkiem i kościołem. |
Jedziemy dalej szlakiem wzdłuż Mury. |
Całkiem ładne przykłady wiejskiej architektury przy szlaku. |
A to informacje o najbliższej toalecie przy szlaku rowerowym. |
Kolejny przybytek dopiero za 5 km. |
Zaczynają się niewielkie podjazdy i zjazdy, których na profilu trasy prawie nie widać. |
W Murau wita nas taki rowerowy akcent. |
Zmierzamy do rynku w Murau. |
Rynek w Murau. |
Ponad 50 km za nami więc czas na obiad. Warto też spróbować piwa z miejscowego browaru. |
Autor na trasie. Fot. Jola. |
Udało się upolować smoka. |
Mijamy kolejne miasteczka. |
Po ponad 80 km docieramy do kampingu w niewielkiej miejscowości Unzmarkt. Wieczorem przechodzi nad nami dość gwałtowna burza. |
Trasa - dzień pierwszy - 84 km. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |