Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
W niedzielę postanowiliśmy wybrać się na dawno zaplanowaną wycieczkę w okolice Skoczowa. Startujemy spod kościoła ewangelickiego na wzgórze Kaplicówka z kaplicą Świętego Jana Sarkandra. |
Nie jesteśmy służbą kościelną, ani orszakiem ślubnym, ale na szczęście jest szlak rowerowy. |
Na wycieczkę wybrali się z nami Lila i Piotr. Na zdjęciu Lila i Jola. |
Po drodze towarzyszą nam często widoki na Beskid Śląski i Śląsko-Morawski. Tutaj widok na grupę Błatniej i Klimczoka, a z lewej nawet kawałek Beskidu Małego. Z prawej, w głębi Skrzyczne. |
Kościółek w Simoradzu wyglądfa niepozornie, ale pochodzi z XV w. |
To drzewo też nie wygląda jakoś okazale, ale ... |
... też jest wiekowe. |
Docieramy do Kończyc Wielkich, gdzie oglądamy z zewnątrz (trwa akurat msza) drewniany kościół Świętego Michała Archanioła z XVIII w. Jest to największy drewniany kościół na Śląsku Cieszyńskim. |
Oglądamy też pałac w Kończycach Wielkich. Jego początki sięgają XV w. Potem był wielokrotnie przebudowywany. Obecny wygląd zawdzięcza Feliksowi i Gabrieli von Thun und Hohenstein. Po wojnie skonfiskowany i zamieniony w dom dziecka. Po 2007 sprzedany w celu zamiany na hotel. Inwestycja nie doszła jednak do skutku. |
Obok zamku stoi murowana kaplica z ciekawą bramą wejściową. |
Na obrzeżach parku pałacowego warto obejrzeć potężne dęby. |
Tablica informacyjna podaje szczegółowe parametry dębów. |
Ten z lewej, to Mieszko. |
A to Przemko. |
A to Mieszko oraz Lila i Jola. |
Chwilę później docieramy do Kończyc Małych. |
Zamek, a właściwie renesansowy dwór obronny w Kończycach Małych. Obecnie siedziba instytucji i stowarzyszeń. Do niedawna działała tu też restauracja. Szkoda, że dziedziniec dotknięty typową betonozą. |
Wreszcie, po 25 km znajdujemy miejsce na kawę, piwo, frytki i szarlotkę przy pałacu w Zebrzydowicach. |
Pałac w Zebrzydowicach. Obecnie znajduje się tu Gminny Ośrodek Kultury, Punkt Informacji Turystycznej oraz restauracja. |
Kościół w Zebrzydowicach. |
Kolejny przystanek robimy przy drewnianym kościele w Kaczycach. |
Kościół został zbudowany na pocz. XVI w. w Ruptawie k. Jastrzębia. Do Kaczyc został przeniesiony w 1971 r. |
Ściany i stropy zostały ozdobione ludowymi motywami w 1974 r. |
|
Na leśnej drodze trafiamy na dość rzadką odmianę szlaku rowerowego. |
Z tandemem byłoby nieco trudniej. Podobnie zresztą z elektrykiem. |
Znów jedziemy lokalnymi drogami z widokami na Beskid Śl. Morawski. Po prawej, najwyższa Lysa Hora, w lewo Travny. Całkiem z lewej Ostry, a dalej w prawo Mały Javorovy i Javorowy. |
Po lodach w Dębowcu, przez Iskrzyczyn i Wilamowice docieramy na Górkę Wilamowicką i zjeżdżamy do punktu startu. |
Na koniec zaglądamy na rynek w Skoczowie. |
Ratusz. |
Fontanna z figurą Trytona. |
Z ławeczki nie skorzystaliśmy... |
... ale za to znaleźliśmy Utopca. |
Utopiec i Jola. |
Trasa wycieczki. Było 57 km i ok. 670 m podjazdów i zjazdów. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |