| Strona główna | |||||
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| 
	
	 Na wrześnowy, tygodniowy urlop wybraliśmy się z rowerami w Góry Sowie i Bardzkie. Pierwszą część spędziliśmy w Srebrnej Górze w agroturystyce Chatka Pustelinka.  | 
	
	 Widok z trasy pierwszej wycieczki niebieskim rowerowym na przeł. Woliborską.  | 
	
	 W Srebrnej jest sporo trudnych tras enduro, my wybieramy zwykły szlak rowerowy, który wiedzie w sporej części wraz z czerwonym pieszym.  | 
	
	 Mijamy początek jednej z tras enduro.  | 
| 
	
	 I jedziemy dalej naszym szlakiem niebieskim ...  | 
	
	 ... omijając jedynie niebieskim szlakiem pieszym górkę o nazwie Malinowa.  | 
	
	 Na przeł. Woliborskiej stoi taki schron, w którym mogłoby się przespać 6 - 8 osób.  | 
	
	 Zakazu spania nie ma, ale jest taki, całkiem słuszny zakaz. Szkoda tylko, że o takich rzeczach trzeba pisać dużymi literami.  | 
| 
	
	 Droga powrotna wiedzie na początku takimi łatwymi szutrówkami.  | 
	
	 Widok na pn-wsch.  | 
	
	 Tylko w jednym miejscu (akurat nie tym na zdjęciu) szlak nie był dobrze oznakowany, co poskutkowało koniecznością zawrócenia ok. 600 m (w poziomie) pod górkę.  | 
	
	 Dość pospolity motyl - rusałka pawik.  | 
| 
	
	 Trasa wycieczki. Tego fragmentu między 17, a 20 kilometrem nie powtarzajcie - to była pomyłka :)  | 
	
	 Po wycieczce rowerowej idziemy zwiedzać Twierdzę Srebrna Góra mijając Villę Hubertus - obecnie pensjonat, kiedyś schronisko.  | 
	
	 Wkraczamy na fort Donjon.  | 
|
| 
	
	 Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem ubranym w strój żołnierza pruskiego.  | 
	
	 Oglądamy zarówno część podziemną jak i naziemną.  | 
||
| 
	
	 Narzędzie tortur zwane hiszpańskim osłem.  | 
	
	 Jeden z pierwszych gwintowanych pocisków artyleryjskich znaleziony w Srebrnej Górze.  | 
	
	 Widok z korony fortu Donjon na fort Ostróg.  | 
|
| 
	
	 A to widok na Ślężę.  | 
	
	 Dziedziniec fortu Donjon.  | 
	
	 A to już kolejna wycieczka rowerowa - mijamy pałac w Budzowie.  | 
|
| 
	
	 Zjeżdżamy z asfaltu na polną drogę prowadzącą do Stoszowic.  | 
	
	 W Stoszowicach oglądamy kolejny pałac.  | 
	
	 Pałac w Stoszowicach.  | 
	
	 Jedziemy dalej szlakiem "Wokół Ząbkowic Śląskich", na przemian asfaltami i polnymi drogami.  | 
| 
	
	 Przy drogach spotykamy mnóstwo krzewów dzikiej róży obsypanych owocami.  | 
	
	 Oglądamy kościół w Przedborowej z przełomu XV/XVI w.  | 
	
	 Wschodnia ściana kościoła czeka jeszcze na remont.  | 
|
| 
	
	 Wnętrze kościoła.  | 
	
	 Rzucamy okiem na pałac Rustów w Kluczowej.  | 
	
	 Kościół w Zwróconej wygląda dość imponująco.  | 
|
| 
	
	 Kolejna świątynia na trasie - sanktuarium w Bobolicach.  | 
	
	 Za Bobolicami odbijamy w Stronę Ząbkowic Śląskich.  | 
	
	 Na chwilę zbaczamy jeszcze do Sieroszowa, ale pałac można obejrzeć jedynie przez bramę.  | 
	
	 Dominującym budynkiem na rynku w Ząbkowicach jest ratusz z XIX w., w którym mieści się obecnie kilka instytucji.  | 
| 
	
	 Charakterystyczną budowlą Ząbkowic jest Krzywa Wieża z XV w.  | 
	
	 Ruiny zamku z XV-XVI w.  | 
||
| 
	
	 Po obiedzie wyjeżdżamy z Ząbkowic takim sympatycznym singielkiem.  | 
	
	 Zmierzamy w kierunku wzgórz Brzeźnica i Grochowska Góra.  | 
	
	 Zaintrygował mnie ten siedzący w powietrzu święty.  | 
	
	 Końcówka szlaku wiedzie przez pola w okolicach Srebrnej Góry.  | 
| 
	
	 Trasa wycieczki - ok. 60 km. i 470 m. podjazdów.  | 
	
	 W środę rano przenosimy się szybko do Barda, do Willi Ina, by zaraz potem wyruszyć ... do Srebrnej Góry, ale na rowerach.  | 
	
	 A to nasza nowa, całkiem miła kwatera.  | 
	
	 Jedziemy podnóżami Gór Bardzkich.  | 
| 
	
	 Na razie jest z górki.  | 
	
	 Docieramy do rezerwatu cisów.  | 
	
	 W rezerwacie rośnie obecnie ok. 700 okazów cisa pospolitego. A to jeden z nich.  | 
	
	 Igły i owoce cisa.  | 
| 
	
	 Szlak wiedzie całkiem wygodnymi szutrówkami.  | 
	
	 Widać już twierdzę w Srebrnej Górze.  | 
	
	 Docieramy do przełęczy Wilczak.  | 
	
	 Generalnie jest sucho, ale zdarzają się również niegroźne kałuże.  | 
| 
	
	 W Srebrnej podjeżdżamy do Hubertusa na obiad.  | 
	
	 Placek forteczny jest całkiem okazały i smaczny.  | 
	
	 Widoczek z tarasu Hubertusa.  | 
	
	 Willa Hubertus.  | 
| 
	
	 Wracamy nieco innym wariantem wykorzystując fragmenty singletracków.  | 
	
	 Tak oznaczane są trasy typu singletrack. Zwykle są to pętle oznaczone w jedną stronę niebieską, a w drugą czerwoną strzałką.  | 
	
	 Trasa wycieczki Bardo - Srebrna Góra - ok. 44 km. i 900 m. podjazdów.  | 
	
	 W czwartek robimy dzień odfpoczynku od rowerów. Na początek oglądamy kaplice na Górze Różańcowej niedaleko naszej kwatery. Pierwsza - Kaplica Dusz Czyśćcowych - stoi na skrzyżowaniu, które codziennie mijamy.  | 
| 
	
	 Kaplice zbudowane zostały na początku XX w. w różnych stylach architektonicznych. Tu kaplica Zesłania Ducha Świętego z 1913 r.  | 
	
	 Przy kaplicy Zmartwychwstania z 1906 r. spotkaliśmy pielgrzymkę z księdzem, dzięki czemu udało się zajrzeć do środka.  | 
||
| 
	
	 Na szczycie znajduje się grupa rzeźb Ukrzyżowanie z 1933 r.  | 
	
	 Kaplica Cierniem Koronowania z 1930.  | 
	
	 Kaplica Biczowania z 1908.  | 
	
	 Kaplica Modlitwy w Ogrójcu z 1925.  | 
| 
	
	 Kaplica Znalezienia Chrystusa w Świątyni z 1906.  | 
	
	 Kaplica Narodzenia Jezusa z 1905 r.  | 
	
	 Idziemy w kierunku centrum Barda i bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z końca XVII w.  | 
	
	 Wieża bazyliki.  | 
| 
	
	 Oglądamy barokowe wnętrze bazyliki.  | 
	
	 Organy.  | 
	
	 Ambona.  | 
|
| 
	
	 Główny ołtarz z XII wieczną, romańską rzeźbą Madonny Tronującej.  | 
	
	 Na dziedzińcu bazyliki nie zabrakło pomnika papieża w specyficznym ujęciu.  | 
	
	 Idziemy dalej - mijamy gotycki most na Nysie Kłodzkiej.  | 
|
| 
	
	 Mostu strzeże samotnie Jan Nepomucen.  | 
	
	 Kolejnym punktem programu dnia jest wycieczka na Kalwarię czyli Bardzką Górę. I znów idziemy szlakiem kapliczek.  | 
	
	 Oglądamy też pozostałości zamku.  | 
	
	 Dochodzimy do kaplicy ze źródłem Maryi.  | 
| 
	
	 Źródlana woda ma oczywiście właściwości lecznicze - szczególnie ponoć na oczy.  | 
	
	 Mijamy kolejne kaplice ...  | 
	
	 ... i dochodzimy na szczyt. Ostatni odcinek szlaku jest dość wymagający - chyba nie każdy pątnik sobie tu poradzi.  | 
|
| 
	
	 Wnętrze kaplicy Matki Bożej Płaczącej.  | 
	
	 W drodze powrotnej docieramy do platformy widokowej nad Obrywem Skalnym - wielkim osuwiskiem z końca XVI w.  | 
	
	 Widok z Obrywu na dolinę Nysy Kłodzkiej i Bardo.  | 
|
| 
	
	 Po prawej widać Wzgórze Różańcowe.  | 
	
	 I jeszcze jeden widok na Bardo z gotyckim mostem.  | 
	
	 Schodzimy niżej - widok na bazylikę z końcówki szlaku rowerowego i singletracka.  | 
	
	 A to widok na obryw z dołu.  | 
| 
	
	 Trasa wycieczki.  | 
	
	 Ale to nie koniec atrakcji. Po południu jedziemy do Kłodzka i zwiedzamy podziemia miejskie.  | 
	
	 Zwiedzanie odbywa się samodzielnie. W podziemiach mieszczanie gromadzili zapasy m.in piwo.  | 
	
	 Na zwiedzających czyhają liczne niebezpieczeństwa.  | 
| 
	
	 A to sala tortur.  | 
|||
| 
	
	 Po wyjściu z podziemi miejskich idziemy zwiedzić Twierdzę Kłodzką.  | 
	
	 Widok na miasto.  | 
||
| 
	
	 Wracamy do Barda już po zmroku. Tak, to był odpoczynkowy dzień ;)  | 
	
	 W piątek postanawiamy zrobić wycieczkę rowerową na przeł. Kłodzką z wykorzystaniem singletracków "Pętla Łaszczowa" i "Pętla Kłodzka". Niestety zapominam wziąć aparatu, więc jest tylko kilka fotek z telefonu.  | 
||
| 
	
	 Podjazd na przeł. Łaszczową był dość przyjemny, ale warto chwilę odpocząć. Za nami ok. 7 km i ok. 330 m. podjazdu.  | 
	
	 Ruszamy na Pętlę Kłodzką. Początek, to dalsze 2 km w poziomie i ok. 110 m w pionie, ale potem zaczyna się zjazd - ok. 6 km i ponad 200 m. w dół.  | 
	
	 Docieramy do Przełęczy Kłodzkiej.  | 
	
	 ...  | 
| 
	
	 Widoczek z trasy.  | 
	
	 Zaczynają się agrafki.  | 
	
	 Zdjęcie pozowane i w cieniu, ale zawsze ...  | 
	
	 Aparatu zapomniałem, ale miałem kamerkę.  | 
| 
	
	 Kończymy smażonym serem na przystani nad Nysą Kłodzką.  | 
	
	 Trasa wycieczki - 34 km i ok. 780 m. podjazdów.  | 
	
	 I znów wycieczka bardziej nizinna. Jedziemy w kierunku Kamieńca Ząbkowickiego.  | 
	
	 Kościół w Kamieńcu - początkowo gotycki, rozbudowany w okresie baroku.  | 
| 
	
	 Do wnetrza zaglądamy przez kratę.  | 
	
	 Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu zwiedzaliśmy niedawno, więc teraz okrążamy go tylko, oglądając przy okazji park pałacowy.  | 
	
	 Oczko wodne w parku pałacowym.  | 
|
| 
	
	 Pod zamkiem można się napić kawy i zjeść lody.  | 
	
	 I wszystko byłoby pięknie, gdyby krzesełko nie stało jedną nogą na studzience.  | 
	
	 Kawa wylana, a łokieć i noga trochę potłuczone.  | 
	
	 Była zatem reasumpcja kawy i jedziemy dalej.  | 
| 
	
	 Na razie jedziemy po równinach, ale na horyzoncie ciągle widzimy góry.  | 
	
	 Mijamy kościół w Topoli.  | 
	
	 Zaglądamy też nad Zalew Topola.  | 
	
	 Za Kolonią Błotnica robimy odpoczynek i zastanawiamy się nad lekką modyfikacją trasy.  | 
| 
	
	 A przy okazji pstrykam fotkę rusałce admirał.  | 
	
	 Rusałka ceik najpierw upodobała sobie mój rower ...  | 
	
	 ... a potem postanowiła przejechać się na gapę na kasku Joli.  | 
	
	 Ponieważ mamy trochę czasu, więc wydłużamy nieco trasę i zaglądamy do Złotego Stoku. Przy wjeździe do miasta oglądamy odrestaurowany wapiennik.  | 
| 
	
	 Kopalnię zwiedzaliśmy już dwa razy, więc objeżdżamy tylko rynek podziwiając taki zabytkowy pojazd.  | 
	
	 Polnymi drogami zmierzamy do Mąkolna. Ten widoczek przypomniał mi słynną tapetę z Windows'ów.  | 
	
	 Droga z Mąkolna do Ożarów też okazała się bardzo malownicza.  | 
	
	 Gdyby się tu zatrzymać na dłużej, to byłoby wino z dzikiej róży.  | 
| 
	
	 Typowy obrazek z dolnośląskich wiosek.  | 
	
	 Przez pofalowany teren zmierzamy do Laskówki.  | 
	
	 Kapliczka w tzw. środku niczego.  | 
|
| 
	
	 Docieramy do Barda i postanawiamy sprawdzić jak smakują bardzkie pierniki i kawa w znanej i obleganej mimo, że dość drogiej kafejce.  | 
	
	 Trasa wycieczki - 57 km i ponad 600 m. podjazdów.  | 
	
	 W niedzielę, przed powrotem do domu robimy jeszcze dwie małe pętelki singletracków - Pętlę Wzgórza Różańcowego i Pętlę Hrabiowską.  | 
	
	 Obie pętle są położone niedaleko naszej kwatery i mają po niecałe 3 km.  | 
| 
	
	 Robimy je na zakończenie wyjazdu, ale w zasadzie byłyby dobre jako trasy treningowe.  | 
	
	 Pierwsza zaliczona, wjeżdżamy na drugą. Zakaz wjazdu dotyczył soboty, kiedy to odbywały się tu jakieś zawody.  | 
	
	 Po lewej Pętla Hrabiowska, po prawej Wzgórza Różańcowego.  | 
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| Strona główna | |||||