Wycieczkę rowerową z Wisły stokami pasma Baraniej Góry planowałem już od dawna. Wreszcie nadarzyła się okazja. Startujemy z Wisły, mijamy wodospad i jedziemy doliną Czarnej Wisełki.
Wycieczkę rowerową z Wisły stokami pasma Baraniej Góry planowałem już od dawna. Wreszcie nadarzyła się okazja. Startujemy z Wisły, mijamy wodospad i jedziemy doliną Czarnej Wisełki.
Zdjęcie 2 z 17
Widok na Jezioro Czerniańskie z zapory.
Widok na Jezioro Czerniańskie z zapory.
Zdjęcie 3 z 17
Wreszcie uciekamy z dość ruchliwej drogi i czarnym szlakiem, łagodnie wznoszącą się drogą zmierzamy w kierunku Przysłopu.
Wreszcie uciekamy z dość ruchliwej drogi i czarnym szlakiem, łagodnie wznoszącą się drogą zmierzamy w kierunku Przysłopu.
Zdjęcie 4 z 17
Po 13 km i ok 500 m podjazdu docieramy do schroniska na Przysłopie. Na razie było łatwo.
Po 13 km i ok 500 m podjazdu docieramy do schroniska na Przysłopie. Na razie było łatwo.
Zdjęcie 5 z 17
Rower może odpocząć, my też.
Rower może odpocząć, my też.
Zdjęcie 6 z 17
Trzeba się też nieco posilić. Jola zamawia krem z dyni i kawę, ja słodką bułkę z serem i małe ciemne.
Trzeba się też nieco posilić. Jola zamawia krem z dyni i kawę, ja słodką bułkę z serem i małe ciemne.
Zdjęcie 7 z 17
Obok kwitną łany niecierpka.
Obok kwitną łany niecierpka.
Zdjęcie 8 z 17
Skrót do szutrówki trawersującej masyw Baraniej okazał się podmokły i nieprzejezdny. Wycof i drugi wariant skrótu nieco lepszy, ale polecamy wariant podstawowy zaczynający się na ostatnim zakosie drogi dojazdowej do schroniska.A tu widok na Beskid Śląsko Morawski z Lysą Horą po prawej.
Skrót do szutrówki trawersującej masyw Baraniej okazał się podmokły i nieprzejezdny. Wycof i drugi wariant skrótu nieco lepszy, ale polecamy wariant podstawowy zaczynający się na ostatnim zakosie drogi dojazdowej do schroniska.A tu widok na Beskid Śląsko Morawski z Lysą Horą po prawej.
Zdjęcie 9 z 17
Takimi szutrami jedziemy raz w dół, raz w górę między poziomicami 900 i 1000 m, aż na przeł. Salmopolską.
Takimi szutrami jedziemy raz w dół, raz w górę między poziomicami 900 i 1000 m, aż na przeł. Salmopolską.
Zdjęcie 10 z 17
Droga niby prosta, ale drobne, luźne kamyczki bywają zdradliwe, a dwa razy blokują nawet przednią przerzutkę Joli.
Droga niby prosta, ale drobne, luźne kamyczki bywają zdradliwe, a dwa razy blokują nawet przednią przerzutkę Joli.
Zdjęcie 11 z 17
Na zdjęciach tego nie widać, ale mijają nas grupki rowerzystów (czy to jeszcze rowerzyści?) na e-bike'ach.
Na zdjęciach tego nie widać, ale mijają nas grupki rowerzystów (czy to jeszcze rowerzyści?) na e-bike'ach.
Zdjęcie 12 z 17
Salmopol opuszczamy tak szybko jak to możliwe - tłumy ludzi, wszędzie zaparkowane samochody, nie ma czego tu szukać.
Salmopol opuszczamy tak szybko jak to możliwe - tłumy ludzi, wszędzie zaparkowane samochody, nie ma czego tu szukać.
Zdjęcie 13 z 17
Żółty szlak na przełęcz pod Jawierznym jest mało rowerowy - tego się spodziewałem. Chyba jednak lepszy wariant, to zjazd szosą i droga przez Wirch Malinka.
Żółty szlak na przełęcz pod Jawierznym jest mało rowerowy - tego się spodziewałem. Chyba jednak lepszy wariant, to zjazd szosą i droga przez Wirch Malinka.
Zdjęcie 14 z 17
Dalej jest już lepiej, choć miejscami wcale nie tak łatwo jak na zdjęciu.
Dalej jest już lepiej, choć miejscami wcale nie tak łatwo jak na zdjęciu.
Zdjęcie 15 z 17
Otwierają się za to ładne widoczki w stronę Skrzycznego.
Otwierają się za to ładne widoczki w stronę Skrzycznego.
Zdjęcie 16 z 17
Do końca zostało nam ok. 6 km zjazdu, więc zatrzymujemy się przy Telesforówce.
Do końca zostało nam ok. 6 km zjazdu, więc zatrzymujemy się przy Telesforówce.
Zdjęcie 17 z 17
Trasa wycieczki. Było 39 km i ok. 1000 m podjazdów.
Trasa wycieczki. Było 39 km i ok. 1000 m podjazdów.