Tym razem wycieczkę rowerową zaczynamy w Olszowej pod kościołem pw. Matki Boskiej Śnieżnej.

Zaglądamy do znalezionej na mapach Google Aleji Buka Czerwonego.

Mijamy kościół w Dolnej.

Na chwilę zbaczamy z trasy, aby obejrzeć ruiny wiatraka w Kadłubcu.

Po kawie na Górze Świętej Anny jedziemy dalej w stronę Gogolina.

Teraz mamy z górki.

Zatrzymujemy się na chwilę przy kapliczce św. Józefa Rzemieślnika.

Wjeżdżamy do Oleszki.

Kaplica w Oleszce.

Jak się doczytałem, jest to koń maści tarantowatej o wzorze leopard.

Wjeżdżamy do Gogolina i mijamy kościół ewangelicko-augsburski o ponad 100 letniej historii.

Gogolin był związany z przemysłem wapienniczym, czego świadectwem są odrestaurowane piece wapiennicze.

W rejonie Gogolina funkcjonowało 47 pieców szybowych do wypalania wapna.

Tuż obok powstał hotel w stylu zbliżonym do architektury pieców - wg informacji z sieci aktualnie wystawiony na sprzedaż.

Odnajdujemy również Karolinkę i Karlika, znanych z piosenki.

Na rynku stoi też sporych rozmiarów filiżanka związana z twórczynią ludową, mieszkanką Gogolina p. Grażyną Czekałą, która jest autorką zdobień opolskiej porcelany.

Wyjeżdżamy z Gogolina i ...

... zatrzymujemy się na obiad w "Cafeterii Cappuccino" serwującej dania kuchni śląskiej i ... greckiej.

Po obiedzie jedziemy w stronę Kamienia Śląskiego.

Mijamy Kamionek.

Na łąkach między Kamionkiem, a Kamieniem Śląskim znajdujemy taką ciekawostkę przyrodniczą.

A to miejsce było inspiracją całej wycieczki :)

W Kamieniu Śląskim, w odbudowanym pałacu z XVIII w. znajduje się sanktuarium św. Jacka.

Św. Jacek Odrowąż urodził się w Kamieniu ok. 1183 r. i był pierwszym polskim dominikaninem. Był jednym z patronów Polski i jako jedyny Polak, został uwieczniony wśród rzeźb przedstawiających 140 świętych, stojących na kolumnadzie wokół Placu św. Piotra w Rzymie.

Tablica przedstawiająca rekonstrukcję pałacu w Kamieniu.

W dawnych budynkach folwarcznych znajduje się obecnie zespół sanatoryjno - rehabilitacyjno - wypoczynkowy - Sebastianeum.

Pałac raz jeszcze.

W parku pałacowym spotykamy pisanki zdobione podobnie jak w Gogolinie.

Podjeżdżamy jeszcze do kościoła parafialnego p.w. św. Jacka.

Na obrzeżach Kamienia Śląskiego znajduje się spory i zadbany park z polem golfowym, a nieco dalej lądowisko Kamień Śląski, dawniej lotnisko Opole-Kamień.

Ok. 15 km przed końcem trasy wstępujemy do prywatnego Muzeum Sztuki Sakralnej w Ligocie Dolnej.

Muzeum jest zbiorem obrazów, rzeźb, religijnych pamiątek z uroczystości itp. mających wartość historyczną bądź etnograficzną.

Kolekcja zawiera ok. 2000 eksponatów, z których część znajduje się w oddziale na Górze Św. Anny.

Stare obrazy i rzeźby m.in. z Czech.

Kolekcja ślubnych pamiątek m.in. wianków.

Bardzo rzadko spotykana figura Matki Boskiej brzemiennej.

Obrazy wypukle tzw. "kapliczkowe" z pozytywkami.

Fajansowe żyrandole.

Kalendarz z mechanizmem zmieniającym datę, porę roku, dzień tygodnia itp.

Tędy przejeżdżaliśmy rok temu, z tym że nad horyzontem wisiały wówczas czarne, burzowe chmury.

Jedziemy pod górkę w stronę Wysokiej i Góry Św. Anny.

Tę kapliczkę z figurą św. Anny też mijaliśmy rok temu.

Po przebiciu się z niemałym trudem przez tysiące (bez przesady) uczestników pielgrzymki zmierzającej z Poręby na Górę św. Anny zmierzamy przez pola do punktu startu.

Trasa wycieczki - 62 km i ok. 650 m podjazdów.