| Strona główna | |||||
| ▲ Do góry ▲ | |||||
|
W zasadzie, to już tradycja, że raz na pół roku jedziemy rowerami do Tychów na nową wystawę malarstwa w Tichauer Art Gallery. |
Pogoda ładna, więc jedziemy jednym z wariantów przez Lasy Murckowskie. |
W tzw. Rowie Murckowskim za Kostuchną było kiedyś jeszcze ładniej, zanim wycięli wiele drzew, uzdatniając nieczynną wcześniej linię kolejową. |
Po deszczach zrobiło się okresowe minijeziorko. |
|
Dąb Tadeusz na Hamerli. W tym miejscu skręcamy w prawo, na łąki w dolinie Mlecznej. |
Prócz prac Henri'ego Matisse'a można tym razem podziwiać rzeźby Jerzego Kędziory. |
Kilka jego balansujących rzeźb eksponowanych jest na dziedzińcu Browaru Obywatelskiego, w którym mieści się Galeria. |
We wnętrzu prezentowane są pozostałe rzeźby oraz fotografie syna artysty, ukazujące jego rzeźby w różnych miejscach na świecie. |
|
To jedna z balansujących postaci w szwajcarskim mieście Aigle. |
Kolejna wystawa towarzysząca prezentuje prace Jaremiego Picza. |
Obrazy Picza mają jakby dwie warstwy - jedną widzianą w świetle dziennym, drugą, fluorescencyjną w ciemności. |
|
|
I wreszcie główny temat wystawy - Henri Matisse. |
Dużą część wystawy stanowią prace w postaci wycinanek z lat 50-tych XX w. - okresu, gdy Matisse zmagał się z ograniczeniami związanymi z chorobą. |
Z cyklu "Jazz". |
Są też litografie publikowane w książkach. |
|
Portrety pochodzą głównie z lat 20-tych XX w. |
Wyglądając przez okno galerii zauważam ścianę jednego z budynków starego browaru o ciekawej fakturze, która też mogłaby stanowić temat obrazu. |
Trasa wycieczki. Wracamy pociągiem, bo dzien już krótki. |
| ▲ Do góry ▲ | |||||
| Strona główna | |||||