Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
W tym roku z Zakończeniem Kołowego Sezonu Rowerowego trafiliśmy w idealną pogodę. Z parkingu przy basenie w Oświęcimiu na trasę wzdłuż Wisły wyruszyło 12 osób w tym pięcioro Harnasi. |
Ola inicjuje ucieczkę z peletonu ;) |
Ale peleton nie daje za wygraną. Na jego czele Marta, Piotr i Jola. |
Zmierzamy wałami Wisły, szlakiem WTR w stronę Zatora. |
Piotr i Jola. |
Romek i Lila. |
Dolina Wisły i Beskidy na horyzoncie. Nie przepadam za hdr'ami, ale czasem warto się pobawić. |
Prawie to samo bardziej naturalnie. |
Asfaltową ścieżką na wałach jedzie się szybko i łatwo. Na prowadzeniu tym razem Lidka. |
Ewa i Lila. |
Peleton rozbił się na podgrupy - jedni więcej kręcą, inni więcej gadają :) |
Zjeżdżamy z trasy do Mętkowa by odszukać bar z kawą i zapiekankami, w którym byliśmy kilka lat temu. Niestety obiekt jest w remoncie, więc pozostaje zwiedzić drewniany kościółek. |
Kościól został zbudowany w XVII w w okolicach Bochni. Do Mętkowa został przeniesiony w 1973 r. |
Dość nietypowa polichromia w geometryczne wzory powstała w 1978 r. |
Wracamy z Mętkowa na wały. Marta, Ola i Piotr uskuteczniają mały wyścig na krótkim podjeździe na wał. |
Ponieważ nie było kawy, więc robimy mały postój, a Jola i Ewa wyciągają ciasto śliwkowe i szarlotkę. |
W tym czasie doganiają nas kolejni uczestnicy wycieczki czyli Gosia, Dominik oraz Karol i Marianna. |
Karol na prowadzeniu, a grupkę zamyka Marianna w foteliku. |
Na wysokości Jankowic decydujemy się na wydłużenie trasy aż do mostu kolejowego w Okleśnej. Zaczyna się szutrowy odcinek szlaku. |
Karol radzi sobie bardzo dzielnie. W sumie z Oświęcimia do Zatora przejechał prawie 40 km. |
Lidka i Ewa oraz Ola i Marta. |
Między Okleśną a Miejscem można przejechać przez Wisłę nieczynnym mostem kolejowym. |
Wał po południowej stronie Wisły jest zarośnięty trawą, ale da się jechać. |
Wkrótce odbijamy jednak na groble między stawami. Fot. Jola. |
Karol i Dominik. Fot. Jola. |
Dojeżdżamy do kościółka w Palczowicach. Do Zatora kamieniem rzucić. |
Gotycki kościół w Zatorze. |
Najwyższy czas nie tylko na kawę, ale i coś na ząb. Wybieramy bistro "Cuda Wianki". Wybór okazał się całkiem udany - mimo, że lokal jest niewielki, obsłużono nas dość szybko, a jedzenie było całkiem dobre. |
Ponieważ rodzinka Gosi i Dominika kończyła tu trasę, robimy pamiątkowe zdjęcie strażackie. Z grubsza od lewej: Marta, Piotr, Dominik z Karolem, Ola, poniżej - Lidka, Gosia z Marianną, Lila, Jola, Romek, Piotr, Jacek czyli "Krokodyl", u dołu: Jacek, Jarek czyli "Raketa", Ewa. W sumie 16 osób. |
Wracamy do Oświęcimia przez stawy. W dali widoczna Energylandia. |
Lidka i Ewa. Do końca trasy już całkiem blisko. |
Wyjeżdżamy z rejonu stawów. Kiedyś już tu byliśmy i robiłem podobne zdjęcie. |
Trasa wycieczki. Było ok. 58 km. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |