Postanowiliśmy wykorzystać zapowiadaną ciepłą, ostatnią niedzielę października i zrobić ostatni odcinek Rowerowego Szlaku Orlich Gniazd. Starujemy z dworca kolejowego w Olkuszu, celem jest Kraków. Jest 8:40 wg zmienionego tej nocy czasu i na razie mglisto i zimno.
Postanowiliśmy wykorzystać zapowiadaną ciepłą, ostatnią niedzielę października i zrobić ostatni odcinek Rowerowego Szlaku Orlich Gniazd. Starujemy z dworca kolejowego w Olkuszu, celem jest Kraków. Jest 8:40 wg zmienionego tej nocy czasu i na razie mglisto i zimno.
Zdjęcie 2 z 30
Wyjeżdżamy z miasta i mijamy pierwszy leśny odcinek szlaku.
Wyjeżdżamy z miasta i mijamy pierwszy leśny odcinek szlaku.
Zdjęcie 3 z 30
Powoli rozpogadza się. Jedziemy polną, dość kamienistą drogą z Zimnodołu w stronę Zawady.
Powoli rozpogadza się. Jedziemy polną, dość kamienistą drogą z Zimnodołu w stronę Zawady.
Zdjęcie 4 z 30
Racławice szlak omija przyjemną, asfaltową dróżką z widokiem na Powroźnikową Skałę.
Racławice szlak omija przyjemną, asfaltową dróżką z widokiem na Powroźnikową Skałę.
Zdjęcie 5 z 30
Powroźnikowa. Szkoda, że krajobraz psują zabudowania u jej podnóża, które z trudem wyciąłem z kadru.
Powroźnikowa. Szkoda, że krajobraz psują zabudowania u jej podnóża, które z trudem wyciąłem z kadru.
Zdjęcie 6 z 30
Po mozolnym podjeździe drogą, docieramy do kościółka w Paczółtowicach.
Po mozolnym podjeździe drogą, docieramy do kościółka w Paczółtowicach.
Zdjęcie 7 z 30
Kościół pochodzi z 1 poł. XVI w.
Kościół pochodzi z 1 poł. XVI w.
Zdjęcie 8 z 30
Wczesnobarokowy ołtarz z gotyckim obrazem Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej z Dzieciątkiem na tle krzewu gorejącego, zwanej „Paczółtowską Panią”.
Wczesnobarokowy ołtarz z gotyckim obrazem Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej z Dzieciątkiem na tle krzewu gorejącego, zwanej „Paczółtowską Panią”.
Zdjęcie 9 z 30
Taki sobie widoczek jesienny. A my mijamy bez zatrzymywania się Czerną (kiedyś oglądaliśmy) i zmierzamy do Krzeszowic na kawę.
Taki sobie widoczek jesienny. A my mijamy bez zatrzymywania się Czerną (kiedyś oglądaliśmy) i zmierzamy do Krzeszowic na kawę.
Zdjęcie 10 z 30
Krzeszowice. 25 km za nami, więc wstępujemy do "Czarnej kavki" na kawkę.
Krzeszowice. 25 km za nami, więc wstępujemy do "Czarnej kavki" na kawkę.
Zdjęcie 11 z 30
Polecamy tę kawiarenkę. Dobra kawa i ciasta, ciekawy wystrój, miła obsługa. Można też kupić obrazy, drobne rękodzieło i książki.
Polecamy tę kawiarenkę. Dobra kawa i ciasta, ciekawy wystrój, miła obsługa. Można też kupić obrazy, drobne rękodzieło i książki.
Zdjęcie 12 z 30
Mijamy Staw Wroński za Tenczynkiem i jedziemy w stronę Rudna.
Mijamy Staw Wroński za Tenczynkiem i jedziemy w stronę Rudna.
Zdjęcie 13 z 30
Na zamek w Rudnie nie zajeżdżamy, bo byliśmy tam rok temu. Tu zaczyna się natomiast najładniejszy chyba fragment trasy.
Na zamek w Rudnie nie zajeżdżamy, bo byliśmy tam rok temu. Tu zaczyna się natomiast najładniejszy chyba fragment trasy.
Zdjęcie 14 z 30
Szlak prowadzi wąskim asfaltem lub szutrem bez ruchu samochodowego przez las i na dodatek minimalnie lekko z górki. A na fotce chyba ja. Fot. Jola.
Szlak prowadzi wąskim asfaltem lub szutrem bez ruchu samochodowego przez las i na dodatek minimalnie lekko z górki. A na fotce chyba ja. Fot. Jola.
Zdjęcie 15 z 30
Liście zasypały prawie całą drogę. Został tylko wąski singielek. Na drzewie znaczek naszego szlaku. Trzeba przyznać, że oznakowanie jest bardzo dobre, może z wyjątkiem krótkiego fragmentu za Olkuszem.
Liście zasypały prawie całą drogę. Został tylko wąski singielek. Na drzewie znaczek naszego szlaku. Trzeba przyznać, że oznakowanie jest bardzo dobre, może z wyjątkiem krótkiego fragmentu za Olkuszem.
Zdjęcie 16 z 30
Zaczyna się podjazd pod Bukową Górę.
Zaczyna się podjazd pod Bukową Górę.
Zdjęcie 17 z 30
Szlak prowadzi śladem po lewej, ale ta "nieprzetarta" droga z prawej też kusi:)
Szlak prowadzi śladem po lewej, ale ta "nieprzetarta" droga z prawej też kusi:)
Zdjęcie 18 z 30
Zjeżdżamy do Brzoskwini.
Zjeżdżamy do Brzoskwini.
Zdjęcie 19 z 30
Za Brzoskwinią czeka nas ostatni większy podjazd. A na drodze spotykamy wycieczkę konną.
Za Brzoskwinią czeka nas ostatni większy podjazd. A na drodze spotykamy wycieczkę konną.
Zdjęcie 20 z 30
Takie wełniaste chabazie często spotykam jesienią, ale nie wiem co to za roślina.
Takie wełniaste chabazie często spotykam jesienią, ale nie wiem co to za roślina.
Zdjęcie 21 z 30
Widać kościół i klasztor Kamedułów na krakowskich Bielanach. Ok. 10 km w linii prostej.
Widać kościół i klasztor Kamedułów na krakowskich Bielanach. Ok. 10 km w linii prostej.
Zdjęcie 22 z 30
Tam, kawałek dalej będzie krótki, techniczny podjazd po niezbyt równej, gruntowej nawierzchni. Ale udało się wyjechać bez schodzenia z roweru.
Tam, kawałek dalej będzie krótki, techniczny podjazd po niezbyt równej, gruntowej nawierzchni. Ale udało się wyjechać bez schodzenia z roweru.
Zdjęcie 23 z 30
To znów ja, a w tle Babia Góra i Pasmo Polic. Fot. Jola.
To znów ja, a w tle Babia Góra i Pasmo Polic. Fot. Jola.
Zdjęcie 24 z 30
Zjeżdżamy do Szczyglic i wstępujemy na obiad do znanej nam z innej wycieczki knajpki.
Zjeżdżamy do Szczyglic i wstępujemy na obiad do znanej nam z innej wycieczki knajpki.
Zdjęcie 25 z 30
Tym razem też jest niezłe jedzonko.
Tym razem też jest niezłe jedzonko.
Zdjęcie 26 z 30
Można stąd pooglądać samoloty startujące z Balic.
Można stąd pooglądać samoloty startujące z Balic.
Zdjęcie 27 z 30
Centrum Krakowa udaje się osiągnąć ścieżkami rowerowymi i spokojnymi uliczkami. A tu studiowała Ola.
Centrum Krakowa udaje się osiągnąć ścieżkami rowerowymi i spokojnymi uliczkami. A tu studiowała Ola.
Zdjęcie 28 z 30
Skoro już jesteśmy w Krakowie, to trzeba zajrzeć na rynek, choć tłumy turystów nie ułatwiają jazdy rowerem.
Skoro już jesteśmy w Krakowie, to trzeba zajrzeć na rynek, choć tłumy turystów nie ułatwiają jazdy rowerem.
Zdjęcie 29 z 30
Po krótkiej wizycie na rynku jedziemy na dworzec kolejowy. Przejazd przez centrum Krakowa ułatwia fakt, że ruch jednokierunkowy na wielu uliczkach nie dotyczy rowerów. Nie jest natomiast banalne dostanie się do hali dworca, ale mamy zapas czasu i w końcu trafiamy.
Po krótkiej wizycie na rynku jedziemy na dworzec kolejowy. Przejazd przez centrum Krakowa ułatwia fakt, że ruch jednokierunkowy na wielu uliczkach nie dotyczy rowerów. Nie jest natomiast banalne dostanie się do hali dworca, ale mamy zapas czasu i w końcu trafiamy.
Zdjęcie 30 z 30
Trasa wycieczki. Było 67 km, ok. 630 m podjazdów i ok. 750 m. zjazdów. Czas brutto 7:15. Ten odcinek SOG okazał się całkiem przyjemny, choć nadal nie całkiem łatwy dla turystów z sakwami, dziećmi czy przyczepkami.
Trasa wycieczki. Było 67 km, ok. 630 m podjazdów i ok. 750 m. zjazdów. Czas brutto 7:15. Ten odcinek SOG okazał się całkiem przyjemny, choć nadal nie całkiem łatwy dla turystów z sakwami, dziećmi czy przyczepkami.