Długi listopadowy weekend postanowiliśmy spędzić w okolicach Krynicy. W piątek zaczynamy wycieczkę spod cerkwi w Złockiem.

Do środka nie udało się zajrzeć, ale mam zdjęcie z 2016 r.

Idziemy w 6 osób, zielonym szlakiem na Jaworzynę Krynicką.

Na razie jest trochę chmur, trochę mgieł, ale wygląda też słońce.

Nowy i Jola.

Przy szlaku spotykamy ciekawe okazy buków.

Nierozłączna para.

Znajdujemy też taki okaz prawdziwka.

Dochodzimy do podszczytowej polany.

Widok na wschód - po lewej Lackowa, po prawej Busov.

Budowle na szczycie Jaworzyny.

Ukazują się też Tatry.

Część ekipy dotarła do Krynicy już w czwartek wieczorem, Lila i Piotr dotarli dziś i podjechali wyciągiem.

Po kawie na Jaworzynie idziemy w kierunku Runka z zamiarem zejścia czarnym szlakiem przez Bukową i Kotylniczy Wierch.

I znów Tatry.

Oglądamy cerkiew w Szczawniku.

Po dotarciu do samochodów podjeżdżamy do mofety.

Jedno ze źródełek.

Rdzawy osad, to ochra zwana "rudawką".

Trasa wycieczki.

W sobotę jedziemy na Słowację do Kyjova. Naszym celem jest Minčol – najwyższy szczyt Gór Czerchowskich.

W Kyjovie warto rzucić okiem na ciekawe, zdobione chałupy.

Z pól ponad wsią rozciągają się piękne widoki m.in. na Tatry. Fot. Jola.

Lila, Jola i Sławek.

Modrzewie żółcą się w jesiennym krajobrazie.

I jeszcze raz Tatry.

Szlak jest bardzo przyjemnie poprowadzony, widokowy i malowniczy.

Wchodzimy w bukowe lasy, w których spotykamy wiele bardzo starych buków o przedziwnych kształtach.

Bukowy imagineskop.

Kolejne widoki na Tatry. Fot. Jola.

Panorama ze szczytu Minčola (1157 m).

Ekipa w komplecie: Jacek, Piotr, Jasiu, Nowy, Jola, Lila, Sławek, Jola.

Emeryci na szczycie ;)

Zarośla jarzębiny na podszczytowych polanach.

Schodzimy na Lazy.

Kolejna panorama spod Minčola.Przed Tatrami Góry Lewockie, a w głębi, po lewej Niżne Tatry.

Panoramkujemy.

Pogoda piękna, widoki dalekie, a nieznane nam dotąd Góry Czerchowskie okazały się bardzo malownicze.

Kapliczka na Lazach.

Schodzimy przez bukowe lasy.

Na razie idziemy zielonym szlakiem.

Dochodzimy do chaty "Pod Minčolom".

O dalszej trasie decydujemy na bieżąco - w terenie wyznaczono więcej różnych szlaków niż mamy na mapie. Dochodzimy do Bukovej, a w tle Liberbarek.

Jest dopiero godz. 15:00, a do zmroku zostało już niewiele czasu.

Żółty szlak doprowadza nas do Sokolej Skały.

Okno w Sokolej Skale. Fot. Jola.

Z dołu Sokola Skała wygląda jeszcze bardziej imponująco.

Mieliśmy zejść do Kamenicy, gdzie zostało jedno auto, ale okazało się, że do Kijova jest bliżej. Mamy za to widok na zamek Kamenica.

Ostatni widok na Tatry w zachodzącym słońcu.

W Lipanach znajdujemy czynny lokal. Nie było dużego wyboru, ale były haluszki, pizza i piwo.

Trasa wycieczki.

W niedzielę robimy krótką wycieczkę z Wojkowej do Powroźnika. Ranek jest mglisty, ale pojawia się słońce.

Szlak nie jest zbyt widokowy, ale za to dość błotnisty ;)

Zamiast widoków mamy efekty świetlne.

Cerkiew św. Jakuba w Powroźniku.

Osiemnastowieczny ikonostas. Ze względu na obecne wykorzystanie cerkwi jako kościoła rzymskokatolickiego został on podzielony.

Trasa wycieczki.