W drodze na ERG zwiedzamy pobieżnie w deszczu Tarnów. Katedra p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Rynek jest akurat w remoncie. Ratusz.

Bima dawnej synagogi z XVII w.

Ciekawy mural.

Z Tarnowa jedziemy do Skrzyszowa, aby obejrzeć drewniany kościółek św. Stanisława Biskupa z pocz. XVI w.

Wieża z izbicą nakrytą hełmem namiotowym.

Kolejny przystanek robimy w Tuchowie przy barokowym zespole kościelno - klasztornym redemptorystów.

Bazylika Nawiedzenia NMP, Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.

Obraz Matki Boskiej Tuchowskiej z XVI w.

Na rynku w Tuchowie znajdujemy "ławeczkę niepodległości". Nie sprawdzaliśmy czy działa, ale szczególnie piękna nie jest.

Idziemy na obiad do restauracji "Czardasz".

Po drodze oglądamy aleję rzeźb.

Po obiedzie wstępujemy jeszcze do kościóła św. Jakuba z końca XVIII w.

Tuchów - Ratusz.

Dojeżdżamy pod bacówkę na Brzance.

Jest jeszcze wcześnie więc idziemy na spacer na Ostry Kamień (1 godz. w jedną stronę).

Grzybów jest sporo, ale najbardziej rzucają się w oczy muchomory.

Wychodnie skalne na Ostrym Kamieniu.

Wieczorną imprezę zaczynamy od kiełbasek przy ognisku.

Przygotowujemy też pieczonki.

Imprezę kontunuujemy na śpiewankach w schronisku.

Pieczonki gotowe.

kruczek, Basia i Rysiek.

W niedzielę idziemy na wycieczkę do Skmieniałego Miasta koło Ciężkowic.

Oglądamy kolejne wychodnie skalne.

Widoczki na pogórze.

Paskuda, Jola i Sebastian wciskają się na ambonę.

Ciekawym miejscem okazuje się skalny wąwozik zakończony wodospadem.

A to już wodospad - aktualnie niezbyt okazały.

Wracamy mijając kolejne skalki.

To podobno "Borsuk".

A tu "Piekiełko".

Skała "Orzeł".

Na koniec jedna z "Warowni".