Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
Na - być może ostatnią w tym sezonie - wycieczkę rowerową wybraliśmy się wprost z domu przez Muchowiec w stronę hałdy na Kostuchnie. |
To malownicze rozlewisko znajduje się tuż obok deptaka na Muchowcu. |
Na hałdzie w Kostuchnie byliśmy tylko raz, kilka lat temu. |
Warto tu przyjechać, bo widoki są bardzo rozległe. |
Na południu widać Beskidy - na prawo od komina można wypatrzeć Babią Górę. |
A to najwyższy punkt Katowic - Wzgórze Wandy (357 m) z widoczną dostrzegalnią pożarową. Poniżej, z lewej hałda w Murckach. |
Jeden z budynków kolonii robotniczej Boera (Boże Dary) w Kostuchnie. |
Wjeżdżamy na ulubiony odcinek szlaku między Kostuchną, a Murckami. |
3 lata temu było podobnie. |
A tak wyglądało to miejsce 2 tygodnie temu. |
Standardowe ujęcie:) |
Podjazd z Rowu Murckowskiego w kierunku hałdy Murcki. |
Rynek w Murckach. |
Modernistyczny kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Murckach z 1934 r. |
Z Murcek jedziemy prosto na Rybaczówkę na coś ciepłego żółtą od modrzewiowych igieł drogą. |
A na Rybaczówce dostrzegam taki oto zakaz. Postaram się przestrzegać (zwłaszcza, że nie posiadam psa). |